Śledczy, ale wyjątkowo niechętny
Franciszek Stefaniuk - gdyby został na posiedzeniu komisji śledczej, nie byłoby sporu o Kempę i Wassermanna
To nieobecność posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Franciszka Stefaniuka zdecydowała o tym, że posłowie PiS zostali wykluczeni z komisji hazardowej. Gdyby był wtedy w sali, stanąłby pewnie za Beatą Kempą i Zbigniewem Wassermannem – sam mówił o tym w mediach. I Prezydium Sejmu nie musiałoby szukać wyjścia z patowej sytuacji.
Część szerszej strategii
– Stefaniuk jest usprawiedliwiony, bo tego głosowania nie było w porządku obrad – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wicepremier i szef PSL Waldemar Pawlak.
Sam Stefaniuk też nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. – Nie ja byłem autorem tego wniosku – wyjaśnia.
I choć zapewnia, że jego nieobecność była spowodowana umówionym wcześniej spotkaniem, a nie żadnymi politycznymi kalkulacjami, to wielu polityków jest przekonanych, że nie był to czysty przypadek.
– Nie chciał uczestniczyć w tej awanturze, bo zawsze starał się unikać konfliktów. Ale niechcący doprowadził do jednego z poważniejszych kryzysów politycznych ostatnich tygodni – zwraca uwagę jego kolega ze Stronnictwa.
To nie jest pies gończy, tylko ciepły, serdeczny człowiek Eugeniusz Kłopotek poseł PSL
Dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa jednak, że zachowanie Stefaniuka jest częścią szerszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta