Lepiej będzie, ale dopiero za rok
Na ogłoszenie końca kryzysu na rynku jeszcze za wcześnie – zastrzegają producenci. Sytuację ratują inwestycje samorządowe oraz prywatne osoby wykańczające domy
Henryk Siodmok, prezes grupy Atlas, ocenia, że w najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z podobnymi zjawiskami jak w 2009 r., czyli z marazmem na rynku dużych inwestycji, podczas gdy sprzedaż będą wspierać klienci indywidualni.
– Wszędzie widać budujące się domy jednorodzinne. Ale wyraźna poprawa koniunktury będzie widoczna najpewniej w 2011 r. – ocenia prezes grupy Atlas.
Mniej inwestycji
Beata Anossi z Henkel Polska podkreśla z kolei, że mimo stagnacji rynek chemii budowlanej pozostaje atrakcyjny, choćby dlatego, że o remonty nieruchomości dbają dziś nie tylko właściciele prywatni, ale także samorządy.
Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta