Szujski szykuje nową dynastię
Kolejny samozwaniec powiadał, że jest carem Dymitrem i udało mu się zbiec z Moskwy
Po przejęciu władzy Wasyl Szujski dwoił się i troił, aby ostatecznie pogrzebać legendę Samozwańca. Mniejsza o udowodnienie, że fałszywy Dymitr był uzurpatorem Otriepiewem. Był emanacją szatana! Szczególnie eksponowano jego konszachty ze znienawidzonymi jezuitami i papieżem (apostata i heretyk) oraz zaciekle zwalczanymi przez Cerkiew wróżbitami i astrologami (czarnoksiężnik). Nie mniej ważne dla Szujskiego stało się jednoznaczne dowiedzenie, że prawdziwy Dymitr Iwanowicz rzeczywiście zmarł w Ugliczu. Definitywnemu zamknięciu tej sprawy służyć miało uroczyste przeniesienie z Uglicza i złożenie na Kremlu szczątków carewicza, którego – z powodu licznych cudów nad jego uglicką mogiłą i pokątnie podtrzymywanej tezy, że jednak zmarł śmiercią męczeńską (wskazywano na Godunowa) – Cerkiew kanonizowała.
Szujski, poza korektami – np. na urząd koniuszego, w miejsce mianowanego przez Samozwańca Michaiła Nagoja, mianował swojego młodszego brata Dymitra – nie dokonał gruntownych zmian w strukturze władzy. Zadeklarował, że objął władzę nie po to, aby prześladować stronników Godunowa i Samozwańca, ale by uspokoić państwo. Słowem, wszystkie przewiny miały pójść w niepamięć. I tak miejsca w dumie bojarskiej zachowali książęta Worotyńscy, Romanowowie, Godunowowie i Saburowowie, a nawet Nagojowie, którzy mieli wiele na sumieniu, zwłaszcza sterowanie represjami wobec klanu Szujskich w czasie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta