Nie marnujmy takiego kapitału
Rozmowa: Aleksander Koj, emerytowany profesor, były rektor UJ, członek Rady Dyrektorów Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności
Kiedy zetknął się pan pierwszy raz z Uniwersytetem Trzeciego Wieku?
Aleksander Koj: Na macierzystej uczelni, gdy w latach 1987 – 1990 pierwszy raz byłem rektorem. Wtedy Uniwersytet Trzeciego Wieku był nową i ważną organizacją wspomaganą przez kadrę naukową UJ i ówczesnej Akademii Medycznej. W tym czasie wszelka pomoc dla ludzi starszych, ich pobudzenie intelektualne były szczególnie ważne. I naprawdę mało kto się tym zajmował.
Co przyciągało słuchaczy UTW na zajęcia?
Wykłady i dyskusje, możliwość spotkania innych osób. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się, i tak jest do dziś, wykłady poruszające tematykę medyczną. Starość nieodwołalnie związana jest z chorobami, a wykładowcy, wśród których byli geriatra prof. Józef Kocemba, psycholog prof. Maria Susułowska, najbardziej zasłużeni dla UTW w Krakowie, opowiadali o dolegliwościach, o tym, jak je łagodzić i ich unikać. Ja sam, z wykształcenia lekarz, miałem wykłady na temat zjawisk odporności i tzw. reakcji ostrej fazy.
Pytania padające z widowni dowodziły autentycznego zainteresowania tych ludzi. To było niezwykle sympatyczne: przyjść na wykład i zobaczyć, że słuchacze chcą się dowiedzieć czegoś niekoniecznie dla dyplomu, zaliczenia czy zdania egzaminu.
Sporą popularnością cieszyły się poza tym wykłady z zakresu historii powszechnej i historii sztuki, a nawet takich dziedzin jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta