Naszyjnik na złość wrogom Rusi
Turystyka sentymentalna
Kiedy car Borys Godunow ujrzał mury i wieże Smoleńska wzniesione na jego rozkaz przez słynnego budowniczego Fiodora Sawieliewa, zwanego Koniem, jego posępne zwykle oblicze rozjaśniło się z ukontentowania. I rzekł, jak zapisano w kronikach: „Stworzyliśmy tak wspaniałe dzieło, jakiego nie ma na całej świętej Ziemi. Mury Smoleńska to naszyjnik naszej Rusi prawosławnej, na złość naszym wrogom i na chwałę państwa moskiewskiego istniejący”. Gród w Bramie Smoleńskiej, między górnym Dnieprem a Dźwiną, odległy niespełna 400 kilometrów od rosyjskiej stolicy już w średniowieczu nazywano kluczem do Moskwy. Car Borys pamiętał dobrze, że za jego poprzedników klucz ten często mieli w swych rękach władcy Litwy, a potem Rzeczypospolitej.
Po przebudowie dawnej średniowiecznej warowni w latach 1596 – 1602 Smoleńsk, otoczony murami niemal siedmiokilometrowej długości, o grubości sięgającej 6, a wysokości 15 metrów, z 56...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta