Prostota muzyki
Wykonywanie utworów Chopina zawsze przychodziło mu naturalnie. Nie dlatego, że jest Polakiem. Najważniejsza jest wrażliwość na muzykę.
Pamięta pan swoje pierwsze wykonanie utworu Fryderyka Chopina?
Janusz Olejniczak: W wieku dziesięciu lat zagrałem Nokturn cis-moll opus pośmiertne, do którego wracałem potem wielokrotnie. Nagrałem je m.in. na potrzeby filmu „Pianista” Romana Polańskiego. Wykonywanie utworów Chopina zawsze przychodziło mi naturalnie. Nie dlatego, że jestem Polakiem. Artur Rubinstein mówił, że nie trzeba być Hiszpanem, żeby dobrze interpretować hiszpańskie kompozycje. Najważniejsza jest wrażliwość na muzykę. Znajomość kultury czy folkloru danego kraju wydaje się drugorzędna, chociaż może inspirować. W 1970 r. został pan laureatem Konkursu Chopinowskiego…
Nie od razu jednak zrozumiałem, jakie mam perspektywy i możliwości. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta