Grecka abstynencja nie potrwa długo
Tak naprawdę mamy do czynienia z kryzysem... moralnym. Jeśli miarą wszystkiego stała się wygoda, jeśli odrzuciliśmy i transcendencję, i wspólnotę, to w imię czego mamy ponosić wyrzeczenia? – pyta publicysta „Rzeczpospolitej”
Czy można poić alkoholika alkoholem? Pewnie to nieładne, ale niektórym może się wydawać bardziej humanitarne niż poddawanie go przymusowemu odtruciu. Na pewno jest łatwiejsze. Jeśli, zamiast polewać zimną wodą, skołujemy mu skądś jeszcze jedną butelkę, uspokoi się i przestanie sprawiać kłopoty. Niestety, tylko na pewien czas.
Trucizna do chleba
Ale główną słabością demokracji jest właśnie to, że powierza rządy tylko na pewien czas. Wybieralni politycy podejmują decyzje, myśląc przede wszystkim o tym, jak wpłyną one na ich wynik w następnych wyborach. Oczywiście, mogą się wznieść ponad to, ale jest to wyłącznie kwestia ich osobistego poczucia odpowiedzialności. System za dalekowzroczność nie nagradza, wręcz przeciwnie.
Radą na ten mankament liberalnej demokracji miało być niewypowiedziane wyjęcie spod władzy ludu – to znaczy jego przedstawicieli – pewnych strategicznych obszarów, takich na przykład, jak finanse. Sprawy uznane za „poważne” powinny pozostać w rękach fachowców, kontrolowanych tylko przez innych fachowców, a jeśli rozliczanych przez polityków, to w bardzo długich okresach, tak aby niemożliwa była bezpośrednia, bieżąca ingerencja, na przykład wymuszenie na banku centralnym psucia waluty dla doraźnych politycznych korzyści rządzącej w danej chwili partii.
Kryzys euro, a wcześniej kryzys bankowy za oceanem pokazują, że ten model problemu nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta