Ochrona z ludzką twarzą
Ochroniarze w autobusach i tramwajach zmienili mundury i występują teraz pod szyldem Konsalnetu. Szefostwo firmy zapewnia, że poprawią się też ich obyczaje. Nie będzie przypadków bicia i skuwania pasażerów kajdankami, o czym pisaliśmy w „ŻW”.
Agencja ochroniarska Skorpion, która ochraniała kontrolerów w stołecznych autobusach i tramwajach, a do pracy której warszawiacy mieli wiele zastrzeżeń, została wchłonięta przez większą firmę – Konsalnet SA. Ta postanowiła wyczyścić rysy na wizerunku i wyśrubowała ochroniarzom wymagania.
– Żeby dostać się do pracy w autobusie, trzeba przejść bardzo długą drogę – mówi rzecznik Konsalnetu Andrzej Mazurowski. – Kierujemy tam tylko najlepszych pracowników, z długim stażem pracy, sprawdzonych i przeszkolonych.
Bez biletu, bez plecaka
Kandydatów do pracy przy ochronie środków komunikacji dobiera się spośród tych, którzy mają już doświadczenie w obiektach handlowych czy biurowcach. Na temat pracy każdego z nich przełożeni sporządzają okresowe raporty. Można się z nich dowiedzieć, jak dany człowiek radzi sobie ze stresem, czy jest kulturalny, czy nie boi się interweniować.
– Kandydaci są szkoleni z zasad podejmowania interwencji i przepisów, jakie ich dotyczą – mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta