Lwowiacy współtworzyli nasze uczelnie
Do Wrocławia trafiło wielu repatriantów – czyli osób faktycznie wysiedlonych – ze Lwowa. Czy także pana rodzina?
Jacek Ossowski: W pewnym sensie tak. Mój ojciec pochodził z Warszawy, ale przed wojną pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim i lwowskim Uniwersytecie Jana Kazimierza. Jako slawista, specjalista od gramatyki porównawczej języków słowiańskich, w tym ostatnim był lektorem języka białoruskiego. Wojna zastała go właśnie we Lwowie. Został aresztowany przez Sowietów i trafił do obozu pod Lwowem. Uwolnił go komendant tego obozu, pracownik naukowy Uniwersytetu Moskiewskiego, też slawista – znał go z literatury przedmiotu. Jego nazwisko umieścił wśród zmarłych, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta