Wyzwalał z lęku, zachęcał do obrony praw
Cześć okazywana ks. Popiełuszce bardzo się rozrosła. Można ją porównywać z tą, jaką cieszą się Sługa Boży Jan Paweł II, św. siostra Faustyna czy św. ojciec Pio
Gdzie tkwią źródła tak znacznego religijnego poważania ks. Jerzego? Głównie w niezwykłej osobowości i swoistym jej duszpasterskim dopasowaniu do polskiej rzeczywistości lat 80. ubiegłego wieku. Szczera postawa kapłańska, społeczno-liturgiczny ton nauczania, zwłaszcza kazań wygłaszanych podczas mszy św. za ojczyznę, otwarcie na potrzeby ludzi najbardziej potrzebujących pomocy, skromność, odwaga i stanowczość wobec oszczerstw i zniewag ze strony Służby Bezpieczeństwa, wreszcie przyjęcie „łaski męczeństwa” sprawiły, że Polacy rozpoznali służbę ks. Popiełuszki jako wyzwalającą z lęku, zachęcającą do obrony fundamentalnych praw przynależnym wszystkim ludziom z Bożego i naturalnego nadania. Zaufali temu, który nie cofnął się przed zadaniami przerastającymi – jak się wówczas wydawało zapewne i jemu samemu – możliwości prostego księdza. Zrozumiał, że nie powinien się wycofywać z egzystencjalnej przestrzeni, w jaką wprowadza Opatrzność. Ma przyjąć posługę wierności ideałom Ewangelii, nienawistnie niszczonym przez zarządzenia dygnitarzy partyjnych. Wymagało to ogromnego samozaparcia i dyscypliny wewnętrznej.
Na szczęście od wczesnego dzieciństwa trwała w nim, wolno przypuścić, czuła praca Ducha Świętego. Wyrażała się ona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta