Lewicowiec od urodzenia
Henning Mankell, autor kryminalnych bestsellerów, nieprzypadkowo znalazł się na zaatakowanym przez izraelskich komandosów statku z pomocą dla Strefy Gazy – pisze dziennikarka „Rzeczpospolitej”
Kiedy ktoś mówi o solidarności, musi być świadomy, że los kształtuje się poprzez działanie. Działając, udowadniamy, że jesteśmy gotowi popierać to, co uznajemy za ważne – mówił Henning Mankell w czwartek w szwedzkim radiu, tłumacząc, dlaczego udaje się na Bliski Wschód. Chciał pokazać, że jego zaangażowanie na rzecz Palestyńczyków nie jest gołosłowne. W niedzielę na pokładzie małej jednostki, po 48 godzinach utarczek z cypryjską policją, dołączył do Flotylli Wolności.
– Gdyby Henning wiedział, co się tam stanie, i tak by to zrobił. Ale trudno zrozumieć, że tak dużo ludzi zginęło – mówiła żona pisarza. Eva Bergman, córka słynnego reżysera Ingmara Bergmana, wraz z tysiącami innych osób uczestniczyła w proteście przeciwko atakowi komandosów na statki Flotylli Wolności na placu Sergelsa w Sztokholmie.
Rzecznik szwedzkiego MSZ zaprzeczył pogłoskom, jakoby Mankell został ranny podczas akcji.
Przeciwko pomarańczom
„Kiedy miałem 13 lat, pierwszy raz wziąłem udział w politycznej manifestacji. To było w 1961 roku. Wyszliśmy wtedy na ulice i domagaliśmy się wstrzymania importu pomarańczy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta