Bo pasażer pomógł szybciej...
To kierowca z firmy ITS Michalczewski nie wezwał karetki do pasażera autobusu linii132, który źle się poczuł. – Bo pomógł mu inny pasażer – twierdzi przewoźnik.
W sobotę opisaliśmy przypadek chłopaka, który w autobusie linii 132 jadącym z Białołęki na Marymont poczuł się źle i prosił kierowcę o wezwanie karetki. Ten odmówił, bo stwierdził, że nie ma jak. Chłopak błagał więc o pomoc pasażerów. Jeden z nich wezwał karetkę i poczekał na jej przyjazd.
Dlaczego kierowca nie wezwał pogotowia? – Nasz pracownik przedstawia inną wersję wydarzeń. Owszem, pasażer prosił go o pomoc, ale wtedy inny zaoferował, że zadzwoni po karetkę. Kierowca nie był do niczego potrzebny – utrzymuje Paweł Kaim z ITM Michalczewski. Dodaje, że jeśli do firmy wpłynie skarga, to sprawa będzie wyjaśniana. – Nasi kierowcy mają telefony i mogą wezwać pogotowie. Tylko w maju prosili o pomoc dla trzech pasażerów – dodaje Kaim.
Czytelnik, który pomógł pasażerowi, zapowiedział, że złoży skargę i do Michalczewskiego, i do ZTM.