Powrót Tadeusza Kościuszki
Na tegoroczne Święto Niepodległości zapowiadane jest odsłonięcie pomnika naczelnika powstania 1794 roku. Tak to, po 93 latach, dokona się realizacja zamiarów naszych pradziadów. Tylko że nie będzie to pomnik warszawski, a kopia tego z Waszyngtonu.
Historia wystawienia pomnika jest dokładną ilustracją powiedzenia, że wielkie idee niszczą wszystkie dobre pomysły. „Kościuszko” mógł stać w naszym mieście już wiek temu, ale...
Koncepcja wystawienia rzeźby ku upamiętnieniu wielkiego Polaka powstała w październiku 1917 roku wśród bardziej światłych umysłów prawobrzeżnej Warszawy. Otóż przypomniano sobie, że „15-go października upływa sto lat, jak na szwajcarskiej ziemi zmarł Tadeusz Kościuszko”. I wyłoniono „ze Związku Stowarzyszeń Praskich komisję, która ma za zadanie opracować projekt wzniesienia na Pradze pomnika naszemu bohaterowi”, jak to opisano w „Echu Pragi”.
W różnych miejscach
Zasugerowano trzy lokalizacje: wylot mostu Poniatowskiego od strony prawobrzeżnej części stolicy, skwer naprzeciw kościoła u zbiegu Zygmuntowskiej i Floriańskiej (tam, gdzie dziś jest plac Weteranów 1863 r.) oraz skrzyżowanie Targowej i Zygmuntowskiej „na miejscu dawnej stacji kolejowej”.
Otóż ulica Zygmuntowska to dzisiejsza aleja Solidarności, a dawna stacja to Dworzec Wileński, który w 1917 roku w zasadzie był nieczynny. Rzecz polegała na tym, że stanowił on koniec kolei petersburskiej. A do Sankt Petersburga nic nie jeździło, bo front stał w poprzek linii. I nawet ruch do Wilna był mizerny, a poza tym część mostów została wysadzona podczas walk, zaś nowe, prowizoryczne, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta