Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W butach gwiazdy

02 października 2010 | Plus Minus | Marta Sawicka-Danielak
źródło: Rzeczpospolita

Ksiązka Agaty Tuszyńskiej o Wierze Gran to przejmujące studium wykluczenia osoby, którą oskarżono o kolaborację z gestapo

Po pierwszych stronach lektury nowej książki Agaty Tuszyńskiej „Oskarżona: Wiera Gran” ogarnia mnie złość. „Kim jest ta wulgarna, chora psychicznie staruszka? Czym sobie zasłużyła na biografa?” – pytam.

Odruchowo chcę się wydostać z ciemnego, lepkiego świata tytułowej bohaterki. Irytacja szybko zmienia obiekt i dosięga autorkę. Dlaczego Tuszyńska tropi chorą, zamkniętą w bunkrze swej paryskiej dziupli kobietę? Dlaczego dręczy ją dyktafonem i zimnym okiem aparatu? Wreszcie dlaczego publikuje zdjęcia samotni Gran – dowody osaczenia, które dziś, trzy lata po jej śmierci, wydają się zwycięstwem paranoi i manii prześladowczej Wiery. „Sumienia nie macie, serca, wy, pisarczyki/pisarze. (…) Przez kiszkę stolcową. Do duszy. Podli” – żali się dawna pieśniarka. Nieufna jak dzikie zwierzę, a może raczej zwierzę zaszczute, zdziczałe. Nie chce otworzyć, nie chce mówić, bredzi. Rygle puszczają dopiero po jakimś czasie, początkowo rozmowy odbywają się na klatce schodowej. Potem, krok po kroku, coraz bliżej oswojenia. Bardzo powolnego oswojenia Wiery Gran. Stopniowego oswojenie jej dusznego azylu, w którym straszy ciemność, kurz,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8742

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament