Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amaranty

20 listopada 2010 | Plus Minus | Andrzej Łapicki
źródło: Biblioteka Narodowa

Urodziłem się 11 listopada. Od dziecka byłem przekonany, że wszystkie te uroczystości, przemarsze, defilady są na moją cześć. Najpiękniejszym prezentem było czako ułańskie księcia Józefa (chyba ze sklepiku pani Brzozowskiej). Chodziłem w nim, salutowałem i czułem się, jak Marszałek, którego wielbiłem. Na wakacjach w Muszynie (bo byłem słabego zdrowia) poznałem panią Sędzielowską z Krakowa, wielką wyznawczynię „Strzelca”. Kiedy jej powiedziałem, że Marszałek ma stalowe oczy – oszalała z zachwytu. „Powiem mu, jak go tylko spotkam!” – krzyknęła. Zapytałem, jak ja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8782

Spis treści
Zamów abonament