Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wszyscy się z tego śmieją

20 listopada 2010 | Sport | Janusz Pindera
Amatorzy  to na razie ubodzy krewni zawodowego boksu,  ale to się może wkrótce zmienić,  gdy pojawią się godziwe pieniądze            piotr guzik
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Amatorzy to na razie ubodzy krewni zawodowego boksu, ale to się może wkrótce zmienić, gdy pojawią się godziwe pieniądze piotr guzik

Ruszyła zawodowa liga amatorów. Jeśli odniesie sukces, to bokserski świat może się przewrócić do góry nogami

Nie będzie w tej lidze kasków, elektronicznego sędziowania i rękawic, którymi nie można nokautować. Pięściarze będą walczyć bez koszulek. To krok rewolucyjny.

Trudno powiedzieć, czy już teraz promotorzy zawodowego boksu powinni się bać. Ale 64-letni Tajwańczyk Ching-kuo Wu, następca zmarłego w tym roku byłego szefa Międzynarodowej Federacji Boksu Amatorskiego (AIBA) Pakistańczyka Anwara Chowdhry’ego, bardzo skomplikuje im życie, wiążąc dobrymi kontraktami najlepszych amatorów.

– Na razie wszyscy się z tego śmieją – mówi Andrzej Wasilewski, promotor i menedżer w jednej osobie. – A najbardziej Amerykanie z długim promotorskim stażem. Twierdzą, że to się nie uda. Nie jestem przekonany, czy mają rację. Być może dlatego, że jestem młodszy, patrzę inaczej. Trzeba poczekać, co z tego wyniknie. Jak zwykle zadecydują pieniądze. Jeśli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8782

Spis treści
Zamów abonament