Dźwięk cofanej taśmy
Rozmowa: Wojciech Waglewski o nowym albumie Voo Voo “Wszyscy muzycy to wojownicy” i ostrym rocku
Rz: Nie mylę się, że płyta brzmi ostrzej i bardziej rockowo od poprzednich?
Wojciech Waglewski: Otrąbiłem już koniec rock and rolla, tymczasem pojawia się coraz więcej płyt rockowych nagrywanych w tradycyjny sposób na taśmach analogowych. Mnie też dopadła taka tęsknota.
Czy nagranie nowej płyty jest również konsekwencją albumu firmowanego wspólnie z Fiszem i Emade, którzy stworzyli potem gitarowe trio Kim Novak?
Płyta Kim Novak mnie zdopingowała. To pierwszy rockowy album od kilkunastu lat. Zgadaliśmy się z Emade i Voo Voo nagrało płytę pod jego pieczą. Namówił nas na studio Maćka Cieślaka, w którym jest tylko analogowy sprzęt. Po raz pierwszy od lat usłyszałem dźwięk cofanej taśmy. Wszystko było tak jak w latach 60., gdy zaczynałem. To najuczciwsza sytuacja: taśma nagrała tylko to, co potrafiliśmy sami zagrać.
W „Zbroi” śpiewa pan o draniach wtryniających nos w nie swoje sprawy. To piosenka polityczna czy obyczajowa?
Znowu żyjemy w czasach, kiedy w każdym tekście można się doszukać podtekstów. Ale nie dajmy się zwariować! „Zbroja” to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta