Platforma stawia na marazm
Kampania PO pokazywała zwykłych ludzi gardzących polityką, za to zainteresowanych budową mostów. Ale kto powiedział, że zwykły człowiek musi koniecznie interesować się lokalną infrastrukturą? – pyta publicysta
Ryszard Kapuściński w którejś ze swoich książek napisał, że kiedy jest w jakimś państwie latynoskim, włącza radio, nieznaną mu stację, i słyszy wyłącznie muzykę przeplataną od czasu do czasu wiadomościami w stylu „w Argentynie urodziło się cielę z dwoma głowami”, od razu wie – złapał sygnał radiostacji prorządowej, kontrolowanej przez władze.
Wie o tym, mimo że treści prorządowych w programie tej rozgłośni nie uświadczysz. Sęk w tym, że nie uświadczysz w niej w ogóle jakichkolwiek treści politycznych.
Uśpić wyborcę
Taka sytuacja nie cieszyłaby może najbardziej totalitarnych dyktatorów XX wieku, tych, którzy chcieli aktywnie przekształcać społeczeństwa i ludzi. Ale bardzo wielu innych rządzących – i dyktatorów, tylko o skromniejszych celach niż Hitler, Mussolini i Stalin, i tych formalnie demokratycznych, ale realizujących interesy dominujących oligarchii – satysfakcjonowało to jak najbardziej.
Bo jeśli nie ma się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta