Szef pożyczy pieniądze, ale zażąda ich zwrotu nagle i w pełnej wysokości
Regulamin funduszu socjalnego może zobowiązywać do zwrotu pożyczki z chwilą rozwiązania angażu, nawet gdy do rozstania doszło nagle z inicjatywy pracodawcy i bez winy zatrudnionego. Wyjątek, gdy jest ono bezprawne
W chwili zaciągania pożyczki nikt nie myśli o tym, czy i kiedy trzeba będzie ją oddać niemal w całości. Większość z nas sądzi, że spłaci ją w ustalonych wcześniej ratach. Jakież jest zdziwienie, gdy pieniądze trzeba oddać wcześniej, często w gotówce, która niejednokrotnie stanowi więcej niż 50 proc. pożyczonych pieniędzy. W takiej sytuacji znalazła się nasza czytelniczka.
Straciła etat w wyniku zwolnień grupowych, a z chwilą gdy wręczano jej wypowiedzenie, została zobowiązana do zwrotu zaciągniętej pożyczki, którą przeznaczyła na remont mieszkania. Zgodnie z umową pracodawca przekazał jej 40 tys. zł, z czego zatrudniona spłaciła dopiero 10. Pozostałe 30 tys. zł ma oddać w ciągu siedmiu dni od rozwiązania umowy o pracę.
Czytelniczka jest zrozpaczona, bo pożyczone pieniądze spożytkowała w całości. Pożyczkę chciałaby spłacać w ratach, tak jak dotychczas. Niestety, pracodawca się na to nie godzi. I tu powstaje pytanie, czy może żądać zwrotu pożyczonych wcześniej pieniędzy – przed czasem – szczególnie gdy do rozstania z pracownikiem doprowadził sam, bez winy zatrudnionego.
Bez etatu nie ma uprawnień
Wszystko wskazuje na to, że pracodawca ma do tego pełne prawo, bo po pierwsze nie ma przepisu, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta