Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Banki wiedzą o nas najwięcej

31 stycznia 2011 | Prawo | Wojciech Rafał Wiewiórowski
Jerzy Kowalski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Jerzy Kowalski

Jestem jedną z ostatnich osób, które chciałyby wyznaczać granice tego, jakie informacje o sobie mamy prawo upubliczniać – deklaruje generalny inspektor ochrony danych osobowych w rozmowie z Jerzym Kowalskim

Rz: Kto wie o nas najwięcej – służby specjalne czy może jakieś firmy, np. z sektora finansowego?

Wojciech Rafał Wiewiórowski: Największą wiedzę o nas mają ci, którzy zdołają przetworzyć najwięcej różnych zbiorów informacji, albo ci, którym sami przekazaliśmy najwięcej danych o sobie. Wiele wiedzą o nas nie tylko banki, ale także np. ubezpieczyciele. Instytucje finansowe to często grupy kapitałowe, którym z własnej woli przekazujemy do przetwarzania wiele dotyczących nas danych. Tak naprawdę to my decydujemy, chcąc uzyskać jakąś korzyść, czyli np. kredyt bądź ubezpieczenie, że jakaś firma może w ten czy inny sposób przetwarzać zestaw informacji o nas.

Z punktu widzenia właściwej ochrony danych osobowych bardzo istotną grupę stanowią podmioty, które mają możliwość przetwarzania do celów technicznych baz danych otrzymanych od swoich kontrahentów. Rolą GIODO jest dbanie, aby firmy, które zajmują się wyłącznie świadczeniem usługi przetwarzania danych, tylko do niej się ograniczały i nie tworzyły dodatkowych zbiorów, korzystając z tego, że mają dostęp do wielu informacji.

Czy są jakieś granice ochrony prywatności? Co z informacji o sąsiedzie zawsze będzie mogło być wiadomością publiczną?

Prywatność jest wartością samą w sobie. Także to, że mamy autonomię informacyjną i sami decydujemy o tym, że dany podmiot ma...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8840

Spis treści
Zamów abonament