Przewoźnik dusz w labiryncie zbrodni i cyfr
O przedwojennym Lwowie i matematycznej zagadce z książki „Liczby Charona” mówi Marek Krajewski, który spotka się z czytelnikami w czwartek w Traffic Clubie.
Czy naprawdę definitywnie pożegnał się pan z komisarzem Eberhardem Mockiem?
Marek Krajewski: Tak. I coraz mniej mam o niego pytań. Ludzie przyzwyczaili się do nowego bohatera, komisarza Edwarda Popielskiego, który pojawia się już w trzeciej książce. Polubili go.
Mock działał w międzywojennym Wrocławiu, czyli Breslau, Popielski – we Lwowie. Łatwiej się panu tworzy tę drugą miejską topografię?
To o wiele prostsze niż odtwarzanie realiów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta