Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Warszawa na rywali patrzy z góry

29 października 2012 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Danijel Ljuboja strzelił już w tym sezonie w lidze 8 bramek, na razie najwięcej
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Danijel Ljuboja strzelił już w tym sezonie w lidze 8 bramek, na razie najwięcej

Legia i Polonia na szczycie tabeli. Lech zatrzymany przez Jagiellonię

Legia lubi udowadniać, że ma charakter. To już nie jest drużyna z zeszłego sezonu, której ktoś odłączał prąd, gdy jako pierwsza traciła gola. Legia Jana Urbana źle rozpoczyna co drugie spotkanie, już pięć razy przeciwnik pierwszy zdobywał bramkę, a mimo to piłkarze z Warszawy wywalczyli w tych meczach aż 11 punktów.

Wczoraj przy Łazienkowskiej 15 tysięcy kibiców w ciszy oglądało, jak Piast Gliwice prowadzi po pół godzinie gry 2:0. To były dwa szybkie ciosy po kontrach. Po pierwszym golu gospodarze nie zdążyli z powrotem postawić gardy i znaleźli się na kolanach. Fernando Cuerda pokonał Duszana Kuciaka w 29. minucie, po chwili Artur Jędrzejczyk podał piłkę wprost pod nogi Wojciecha Kędziory i goście wydawali się przechodzić na jasną stronę księżyca – żeby wygrać, musieli jednak zrobić coś więcej, niż przedłużać grę po faulach, autach i przy zmianach.

Jeszcze przed przerwą pięknego gola piętą strzelił Danijel Ljuboja. Na drugą połowę Legia wyszła z wiarą, że uda się przynajmniej zremisować, ale sygnał na dziesięć minut przed końcem meczu poszedł z ławki rezerwowych. Za stopera Michała Żewłakowa trener Urban wprowadził napastnika Michała Żyrę. Zagrał va banque i wygrał. Jędrzejczyk wyrównał, dwie minuty później Ljuboja wykończył akcję połowy drużyny i zapewnił Legii trzy punkty.

Legia jest bez porażki, skorzystała z zadyszki innych drużyn i zaczyna uciekać. Tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9373

Wydanie: 9373

Spis treści
Zamów abonament