Bombowce na wyprzedaży
Pozbywając się broni i nieruchomości, Agencja Mienia Wojskowego zarobiła już ponad 1,5 mld złotych.
Dwa rządowe jaki-40, wyrzutnie rakietowe Grad, sprawne haubice Goździk, karabiny maszynowe – to wszystko AMW wyprzedaje koncesjonowanym odbiorcom. Prawdziwymi hitami od lat są jednak zdezelowane ciężarówki, części, złom i tzw. artykuły mundurowe.
W zeszłym roku na wyprzedaży mienia ruchomego, niepotrzebnego już wojsku i służbom mundurowym MSW, agencja zarobiła ponad 43 mln zł (w 2011 r. udało się utargować 45 mln zł). Gotówka zasili fundusz modernizacyjny armii i formacji policyjnych .
Od początku istnienia AMW, czyli od połowy lat 90. minionego wieku, tą drogą trafiło do MON i MSW ponad 1,5 mld zł (w zeszłym roku w agencji utargowano ponad 160 mln zł, choć ambitny plan zakładał przychody przekraczające 213 mln zł) . Znaczna część tej kwoty pochodziła ze sprzedaży lub dzierżawy nieruchomości.
Gorące licytacje
– Bywa, że licytujących podczas przetargów organizowanych przez agencję ogarnia gorączka. Wtedy po emocjonującej walce za wysłużoną koparkę czy 25-letniego ciężarowego stara uzyskujemy fantastyczne przebicie – obserwuje Andrzej Pilucik, odpowiadający w AMW za upłynnianie wycofywanego z armii sprzętu i uzbrojenia – czyli tzw. mienia koncesjonowanego (na obrót którym trzeba mieć certyfikat).
Wzięciem kupców cieszą się od lat niezmiennie stare kałasznikowy, broń maszynowa, pojazdy opancerzone, jednostki pływające, samoloty i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta