Comarch ma sporo zleceń
Krakowska spółka chce dalej inwestować w rozwój oprogramowania dla służby zdrowia.
Comarch liczy, że ożywienie gospodarcze przełoży się na większą ilość projektów. – Na rynku widać pierwsze oznaki poprawy koniunktury. Klienci nieco śmielej myślą o inwestycjach – mówi Konrad Tarański, wiceprezes spółki.
Portfel zamówień Comarchu na 2013 rok (pomijając kontrakty niemieckiej filii) ma już wartość 724 mln zł. Rok temu było to 564,4 mln zł. Z tego kontrakty zagraniczne gwarantują 292 mln zł przychodów (31 proc. więcej niż rok temu).
W II półroczu Comarch zamierza dalej inwestować w rozwój oprogramowania dla sektora medycznego. Ten pion spółki na razie generuje spore straty finansowe. Tarański nie wyklucza też, że grupa powiększy się o jeden niewielki podmiot zza granicy.