Europa Środkowa inwestycyjnym magnesem
Jeszcze rok, dwa lata temu wydawało się, że przepływy inwestycji na świecie zaczynają się odbudowywać po kryzysie. Ale ubiegły rok mocno rozczarował
W przedkryzysowym roku 2007 łączna wartość wszystkich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) przekraczała 2 biliony dolarów, ale w roku ubiegłym zmalała do 1,35 bln dol. To 18-proc. spadek w porównaniu z rokiem 2011, gdy globalne inwestycje warte były ponad 1,65 bln dol. Według ONZ-owskiej agendy ds. handlu i rozwoju UNCTAD powrót do przedkryzysowego poziomu może potrwać wyjątkowo długo – nawet 8–10 lat.
Hamulcem będzie zachodnia część Europy. Kryzys w strefie euro sprawił, że napływ inwestycji do wszystkich krajów silnie rozwiniętych spadł w ubiegłym roku o prawie jedną trzecią. Jeśli w roku 2011 wynosił 820 mld euro, w ubiegłym skurczył się do 561 mld euro. W samej Unii Europejskiej wartość napływających BIZ zmalała aż o 42 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Atrakcyjny wschód Europy
Tymczasem w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej sytuacja w porównaniu z ubiegłym rokiem nie była wcale tak dramatyczna. Mocno w górę poszybowały inwestycje na Węgrzech i w Czechach. Według danych UNCTAD w tych pierwszych wartość BIZ sięgnęła 13,5 mld dol. (rok wcześniej 5,8 mld dol.). Z kolei Czechy przyciągnęły 10,6 mld dol. (rok wcześniej 2,3 mld dol.).
W obu przypadkach to więcej niż w Polsce, gdzie napływ kapitału produkcyjnego wyniósł około 9,7 mld dol. Napływ inwestycji na Słowację wyniósł 2,8...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta