Agresywna neutralność
Narzucanie obywatelom nowych celów w imię sezonowych bożków tolerancji, pluralizmu i specyficznie pojmowanych praw człowieka odbywa się zawsze poprzez ucisk i dyskryminację – twierdzi publicysta.
Neutralność światopoglądowa jest oszustwem. Zakłada bowiem, że wyrugowanie religii z przestrzeni publicznej czyni tę przestrzeń wolną od wszelkich ideologii. Otóż każda przestrzeń publiczna, w której funkcjonują ludzie, nie jest wolna od przekonań, wierzeń, zasad, norm i religii. Myśli i idee pojawiają się w naszej głowie samoistnie. Nie jesteśmy w stanie wszystkich ich kontrolować, często nawet nie potrafimy ich nazwać, co nie oznacza, że nie postępujemy według nich.
W próżni nie ma życia
Tam, gdzie spotyka się dwóch ludzi o w miarę normalnym rozumowaniu i normalnej percepcji świata nie ma już mowy o neutralności światopoglądowej. Jeśli to są dwaj ateiści, wtedy jest to przestrzeń zdominowana przez poglądy ateistyczne.
Bierze się to z prostego faktu, że człowiek jako istota społeczna od najmłodszych lat chłonie normy, wartości i poglądy otaczającego świata. Pod względem poznawczym i moralnym jest istotą bardzo zależną od innych. Gdybyśmy chcieli wychować go w pełnej „wolności" od wszelkich nakazów moralnych i religii, to wyszedłby nam Tarzan, człowiek wychowany przez małpy.
O idealnie czystej przestrzeni publicznej można mówić jedynie wtedy, gdy tworzą ją istoty nierozumne, nieużywające mowy i abstrakcyjnego myślenia. Tylko że w takich laboratoryjnych warunkach – niemożliwych do osiągnięcia w normalnym życiu – przestrzeń taka byłaby......
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta