Strażak ochotnik z głodową emeryturą
Na dziewięć lat przed emeryturą rolnik z Mazowsza stracił 13 lat stażu ubezpieczeniowego w KRUS. Narodowy Fundusz Zdrowia dopatrzył się, że w tym czasie był kierowcą w Ochotniczej Straży Pożarnej i gmina płaciła za niego składki do ZUS od umowy-zlecenia na utrzymanie wozu bojowego. – To od 70 do 120 zł miesięcznie, wykonywał więc obowiązki strażaka praktycznie społecznie – mówi sekretarz mazowieckiej gminy.
Jednak dla NFZ, ZUS i KRUS kwota nie ma znaczenia – przepisy nakazują przenieść rolnika do ZUS. Strażak ma 54 lata i nie odrobi już stażu. Nie będzie więc miał emerytury z KRUS, do której potrzeba 25 lat ubezpieczenia za pracę na roli. Zostało mu wyłącznie prawo do emerytury z ZUS – kilkanaście zł miesięcznie.
Z szacunków „Rz" wynika, że problem może dotyczyć nawet kilku tysięcy rolników – strażaków.