Englert operator
We wrześniu do kin trafią dwa filmy, do których zdjęcia robił Michał Englert.
„Kongres” Ari Folmana to duża międzynarodowa koprodukcja z Robin Wright i Harveyem Keitelem, zaś „W imię” Małgorzaty Szumowskiej to kameralny, ale mocny film. Operator w najnowszym „Przekroju” mówi o kulisach filmowego świata.
– Dla mnie kino koncentruje się wokół człowieka. Zdaję sobie sprawę, że światło, kompozycja, kontrasty, dobór kolorów mogą mieć ładunek emocjonalny, budują nastrój, ale to są narzędzia, które pomagają przekazać treści – twierdzi Englert w rozmowie z Moniką Brzywczy.
Syn aktorki Marty Lipińskiej i Macieja Englerta, dyrektora Teatru Współczesnego, ujawnia relacje, jakie łączą go z reżyserami i aktorami.