Bez pieniędzy za autostrady
Jeździmy po państwowych drogach zbudowanych za pieniądze prywatnych firm. Wiele z nich wciąż nie dostało wynagrodzenia za swoją pracę i wszystko wskazuje, że Ministerstwo Transportu już nie rozwiąże tej kwestii.
Firma wygrała kontrakt na budowę odcinka autostrady. Zatrudniła podwykonawców, a ci zaangażowali kolejnych. I w wielu wypadkach ci ostatni w łańcuszku nie zobaczyli pieniędzy za swoją pracę. Nie objęła ich bowiem specustawa, która reguluje zasady wypłaty należności tym, którzy nie dostali ich od głównego wykonawcy. Projektowana nowelizacja miała rozwiązać ten problem. Tak się jednak nie stanie.
Agonia firm
Brak zmian to gwóźdź do trumny dla wielu firm. A kwota 12,5 mln zł załatwiłaby sprawę – wyliczyli podwykonawcy ze stowarzyszenia w Małopolsce.
– Nie dostałem 1,7 mln zł za usługi na autostradzie A1 koło Kutna. Zaciągnąłem kredyt na pokrycie kosztów, na pensje i podatki. Pieniędzy nie mogę odzyskać, bo nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta