Droga do eliminacji ubóstwa
Ponad miliard ludzi żyje dziś za mniej niż 1,25 dolara dziennie. To plama na naszym sumieniu i moralności – pisze prezes Banku Światowego.
Jim Yong Kim
Musimy bezzwłocznie zacząć pomagać w wydobywaniu ludzi z ubóstwa, bez uprzedzeń i niezależnie od okoliczności czy miejsca, w jakim się znajdują. Zaledwie pół roku temu Grupa Banku Światowego poparła dwa cele: pierwszym jest całkowite wyeliminowanie skrajnego ubóstwa do 2030 r.; drugim – podniesienie wspólnego dobrobytu 40 proc. najniżej zarabiających w poszczególnych krajach.
Realizacja pierwszego celu będzie osiągnięciem prawdziwie historycznym, ale i niezmiernie trudnym. Robimy postępy, ale w walce z ubóstwem nic nie jest gwarantowane, a im bliżej będziemy celu, tym będzie trudniej. Może dojść do spowolnienia globalnego rozwoju. Inwestorzy mogą stać się jeszcze bardziej nerwowo. Źródła długoterminowego finansowania niezbędnej infrastruktury – już ograniczone – mogą wyschnąć zupełnie.
Drugi cel dotyczy bezpośrednio wszystkich krajów od Bliskiego Wschodu po Afrykę, Azję i Amerykę Łacińską. Protesty podczas arabskiej wiosny, demonstracje w Turcji, Brazylii i Afryce Południowej miały to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta