Nie wolno leczyć na ślepo
Z antybiotykiem nie ma żartów – ostrzega zastępca kierownika Kliniki Pulmonologii Samodzielnego Publicznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie.
Rz: Do pana kliniki trafiają najcięższe przypadki z województwa warmińsko-mazurskiego, często leczone wcześniej w innych szpitalach. Wielu zawiodły antybiotyki.
Andrzej Rosłan: Może nie antybiotyki, ale niedopasowanie leku do bakterii.
Na 40 łóżek w naszej klinice, która zaopatruje połowę województwa warmińsko-mazurskiego, kilka zajmują zawsze ofiary powikłań po zakażeniach wirusowych i bakteryjnych czy osoby z zapaleniem płuc. Wielu tygodniami przyjmowało antybiotyki na ślepo, bez badania bakteriologicznego. Dlatego jestem zdania, że diagnostykę laboratoryjną należałoby robić za każdym razem, gdy wypisuje się antybiotyk.
Nawet w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta