Nowy plan Marshalla dla Ukrainy
Ograniczanie się do ogólnych apeli do władz Ukrainy o nieużywanie przemocy i mantrowanie, że umowa stowarzyszeniowa leży na stole, brzmi kuriozalnie, gdy giną ludzie – pisze europoseł Polski Razem Jarosława Gowina.
Od ponad dwóch miesięcy patrzymy na Ukrainę, nie dostrzegając tego, co najważniejsze. Nie ma znaczenia, czy liderzy opozycji znajdą się w nowym rządzie. Po pomarańczowej rewolucji zajęli wszystkie stanowiska decyzyjne, ale nie zmienili kraju. Problem leży w strukturze ukraińskiej gospodarki, braku klasy średniej i nadmiarze wpływów współczesnych magnatów, zwanych oligarchami. Kończą się zasoby gospodarki, bez modernizacji stracą wszyscy.
Niech więc politycy ukraińscy sami zdecydują, jak chcą wyjść z tej ślepej uliczki. Od Zachodu powinni usłyszeć trzy rzeczy: istotą zmiany są reformy a nie personalne roszady, umowa stowarzyszeniowa z UE nie może być podpisana w najbliższych miesiącach, przynajmniej do wyborów,oraz że jest nowy plan dla Ukrainy, który zostanie uruchomiony pod warunkiem rozpoczęcia zmian.
Kto da nazwisko
Z inicjatywą nowego planu powinna wystąpić Polska. Krok pierwszy to poważna międzynarodowa konferencja z udziałem UE i Stanów Zjednoczonych. Udział Ameryki jest konieczny, bo u źródeł obecnej destabilizacji i kryzysu leżała nie tylko aktywność Kremla i słabość Unii, ale też brak zainteresowania Waszyngtonu i zaskakująca taktyka Międzynarodowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta