Potrzebny silny sygnał z Unii
Jest sposób, by wygrać z Rosją walkę o Ukrainę, Mołdawię, Gruzję oraz państwa zachodnich Bałkanów – mówi premier Rumunii Victor Ponta
Rz: Co pan sądzi o kryzysie na Ukrainie?
Victor Ponta: To najpoważniejszy wstrząs geopolityczny i wojskowy od 1989 roku. Po raz pierwszy dla mojego kraju stało się jasne, jak bardzo decyzja o przystąpieniu do NATO i UE była słuszna. Wcześniej nie uświadamialiśmy sobie, jak ważne jest być częścią europejskiej rodziny i móc liczyć na solidarność sojuszników. Jednocześnie otwiera się przed nami szansa na kontynuowanie procesu, który pozwolił państwom bałtyckim, Polsce i Rumunii na przystąpienie do Unii i NATO. Trzeba teraz pomóc Ukrainie, Mołdawii i Gruzji, o której każdy dziś zapomina, a która miała odwagę podjąć starania o integrację z Unią i NATO, czego my nie zaakceptowaliśmy. Jesteśmy więc świadkami ogromnego zagrożenia, ale stoimy też przed wielką szansą. Okaże się, czy jedynie poniesiemy koszty tego kryzysu, czy też będziemy kontynuowali proces, który się rozpoczął w 1989 roku.
Jakie są cele Rosji?
W minionych stuleciach Rosja zawsze była potęgą i zawsze nią będzie. I my jako NATO i Unia Europejska musimy przekonać tę potęgę, że pokojowe współżycie z Zachodem jest dla niej korzystniejsze niż konfrontacja.
Rosji chodzi tylko o Ukrainę czy też mierzy dalej: chce przebudować mapę całej Europy?
Tu chodzi o równowagę sił między Rosją a UE. Rosja zawsze starała się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta