Eksport mleczarni na hamulcu
Kryzys rosyjsko-ukraiński zaczyna zbierać żniwo na rynku mleka. Nasze firmy sprzedają coraz mniej na Wschód, a to już ciągnie w dół ceny w kraju.
Beata Drewnowska
– Napięta sytuacja na Wschodzie z pewnością zaszkodzi eksportowi produktów mleczarskich w tym roku – mówi „Rz" Edward Bajko, prezes Spomleku, czołowego producenta serów w Polsce.
Dziś firma ta sprzedaje do Rosji i na Ukrainę o 30 proc. mniej, niż planowała. Handel z Federacją Rosyjską hamuje słaby rubel. – Towary z Polski stały się przez to zbyt drogie i ich import przestał się Rosjanom opłacać – zaznacza Bajko.
Na Ukrainie transakcje Spomleku i innych firm mleczarskich blokuje z kolei niestabilność hrywny.
Problemy w handlu ze Wschodem zaczęły się nasilać pod koniec marca. Pierwsze dwa miesiące 2014 r. były jeszcze dla naszych eksporterów udane.
– W styczniu i lutym wartość eksportu do Rosji była dwukrotnie wyższa niż przed rokiem – mówi Marta Skrzypczyk, ekonomistka Banku BGŻ.
Natomiast cały eksport mleczarski poszybował wówczas w górę o 28 proc.
Nasze firmy mleczarskie wiązały duże nadzieje z Rosją, ponieważ przez ostatnie lata dynamicznie zwiększały tam sprzedaż. A w przypadku branży, która musi sprzedać za granicę ok. 30 proc. produkcji, każdy perspektywiczny rynek zbytu jest na wagę złota.
W 2013 r. wartość eksportu produktów z mleka do Rosji wyniosła 140,4 mln euro...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta