Scenarzysta brata
Obaj, Tadeusz i Stanisław, twierdzili, że spokojni ludzie uważniej widzą świat.
Tadeusz Różewicz nie miał bliskich związków z kinem. Ale miał brata – zmarłego przed pięcioma laty Stanisława Różewicza, wspaniałego reżysera, niezwykłego człowieka. I od połowy lat 50. aż do początku 70. bywał scenarzystą filmów brata.
– Dobrze nam się razem pracowało, nasze światy były podobne – powiedział mi kiedyś Stanisław Różewicz. – Jesteśmy ludźmi o różnych charakterach, niekiedy mówimy różnymi głosami. Ale łączą nas wspólne przeżycia, podobne wartości, do których przywiązujemy wagę. Tadeusz nauczył mnie dyscypliny formalnej, wręcz zgrzebności formy, cenienia słowa. Dlatego metafora w filmie bywa dla mnie czymś podejrzanym. Wolę, gdy do rangi metafory urastają realne sytuacje.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta