Pomyłka szefa nie usprawiedliwia samodzielnego potrącenia nadpłaconej pensji
PROCEDURA | Pracodawca nie odzyska zawyżonej kwoty poborów, gdy etatowiec zdąży ją wydać na życie. Jeśli jednak pracownik przelał nadpłatę na poczet kredytu bankowego, będzie musiał ją oddać.
Zatrudniony, który otrzyma za małe wynagrodzenie w stosunku do ustalonego, zwykle upomni się o brakującą część. Dla firmy problem pojawia się wtedy, gdy na rachunek bankowy etatowca przeleje zawyżoną kwotę poborów.
Choć pracodawcy stosują coraz bardziej wyrafinowane oprogramowanie księgowe, przy wypłatach wynagrodzenia zdarzają się pomyłki. Odzyskanie nadpłaconej kwoty często jest utrudnione, a niekiedy bywa niemożliwe.
Do bezpodstawnego przekazania pracownikowi nienależnych pieniędzy dochodzi najczęściej w wyniku błędów przy wyliczaniu zmiennych składników wynagrodzenia czy zwykłych omyłek rachunkowych przy wprowadzaniu danych do systemu. Niezależnie od tego, co było przyczyną przelania na konto zatrudnionego zbyt wysokiej kwoty, obowiązuje zasada, że szef nie może samodzielnie potrącić jej z kolejnej wypłaty.
O bezpodstawnej nadpłacie można mówić wyłącznie wtedy, gdy zatrudniający przelał pracownikom pensje lub ich część, choć ani z umowy o pracę, ani z przepisów nie wynikało, aby mieli oni do nich prawo.
Wpłata przed terminem
Zasadą jest, że wynagrodzenie płacone jest z dołu. Na dzień wypłaty służby księgowe powinny zatem dysponować wszystkimi niezbędnymi danymi pozwalającymi określić jego wysokość w sposób prawidłowy.
Księgowe uchybienia mogą obejmować dwa rodzaje błędów – wypłacenie wynagrodzenia zbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta