PiS czeka, aż PO się wykrwawi
Błażej Poboży | Opozycja przespała początek afery
Platforma Obywatelska zmaga się z kryzysem rządowym. Jaką strategię obrało w tej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość?
Błażej Poboży: To taktyka „przyczajonego tygrysa". PiS ogranicza się w przejmowaniu inicjatywy i czeka, aż Platforma sama się wykrwawi. Być może Prawo i Sprawiedliwość wyciągnęło wnioski z poprzednich afer, gdy bezwzględne atakowanie rządu nie przyniosło oczekiwanych skutków. Widać, że PiS nie chce popełnić tych samych błędów co przy pierwszym wniosku o konstruktywne wotum nieufności, gdy wysunęło kandydaturę prof. Piotra Glińskiego. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wiedzą, że podobna propozycja szybko zostałaby dziś zdyskredytowana przez inne partie czy komentatorów politycznych. W związku z tym postawili na zakulisowe rozmowy i krótkie komunikaty medialne. PiS rozgrywa dwa pojedynki: jeden z Platformą, a drugi z pozostałymi partiami.
W jaki sposób PiS próbuje więc rozgrywać ten drugi pojedynek?
PiS wyszło z ofertą do SLD i PSL, bo Twój Ruch już na wstępie wykluczył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta