Ekologia kosztowna dla armatorów
Przewoźnicy kolejowi i samochodowi spodziewają się przejąć ładunki żeglugi promowej, która od 1 stycznia będzie musiała kupować drogie paliwo.
Od 1 stycznia statki pływające na Morzu Północnym i Bałtyku będą musiały używać drogiego, niskosiarkowego paliwa. Tak postanowiła Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO), która w 2008 roku przyjęła rezolucję zmieniającą załącznik VI do międzynarodowej konwencji o zapobieganiu zanieczyszczeniu morza przez statki (MARPOL). W rezultacie od 1 lipca 2010 roku na wodach przybrzeżnych statki muszą używać paliwa o zawartości do 1 proc. siarki, a od 1 stycznia 2015 roku na całym akwenie Bałtyku, w Kanale La Manche oraz części Morza Północnego paliwa mającego do 0,1 proc. siarki. To lekkie paliwo (oznaczane jako MGO) jest ok. 40 proc. droższe od stosowanego do tej pory ciężkiego (HFO), zawierającego do 3 proc. siarki.
Armatorzy już zasygnalizowali, że wprowadzą z tego powodu podwyżki frachtów. Polferries zastrzega, że będą zależały od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta