Parlament obronił Junckera
Tylko eurosceptycy poparli wotum nieufności wobec nowej Komisji Europejskiej.
Anna Słojewska z Brukseli
Zaledwie cztery tygodnie po rozpoczęciu kadencji na stanowisku przewodniczącego Komisji Jean-Claude Juncker musiał się zmierzyć z wotum nieufności ze strony Parlamentu Europejskiego.
Głosowanie zdecydowanie wygrał. Tylko 101 eurodeputowanych opowiedziało się za jego dymisją, 461 było przeciw, 88 wstrzymało się od głosu. Trudno było jednak o inny wynik, skoro Juncker był zgłoszony na szefa KE przez dwie największe frakcje – chadeków i socjalistów – w koalicji z mniejszą grupą liberałów. Żadna z tych grup nie mogłaby po zaledwie kilku tygodniach uznać, że Juncker nie nadaje się na to stanowisko, skoro wcześniej argumentowały, że jest najlepszym kandydatem. Mimo że od dawna było wiadomo, że Luksemburg buduje swój dobrobyt na niskich podatkach dla firm, które wcale nie osiągają dochodów w tym kraju.
Tym, którzy chcieli odwołania Junckera, nie podobało się zarówno to, że Luksemburg zmniejszał dochody do budżetów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta