Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy opozycja jest bezsilna

07 stycznia 2015 | Rzecz o polityce | Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
Łukasz Warzecha
Partia Jarosława Kaczyńskiego nie wykorzystała okazji by marsz  13 grudnia wykorzystać do pozyskania nowego elektoratu – uważa Warzecha
autor zdjęcia: Wojtek Radwański
źródło: AFP
Partia Jarosława Kaczyńskiego nie wykorzystała okazji by marsz 13 grudnia wykorzystać do pozyskania nowego elektoratu – uważa Warzecha

Protest jest normalnym narzędziem wywierania presji na rząd

Wbrew temu, co twierdzi Michał Szułdrzyński („Prawica oburzonych", „Rz" z 31 grudnia 2014 r. – 1 stycznia 2015 r.), głośny protest opozycji nie musi być wcale objawem jej słabości. Wszystko zależy od tego, w jakim odbywa się kontekście i kogo mobilizuje.

Jak protestować z kluczem

To bodaj najsłabsza z tez, jakie w swoim tekście postawił Szułdrzyński. Protest bowiem – zwłaszcza masowy i cieszący się szerokim poparciem – jest normalnym instrumentem zaznaczania swojej obecności w polityce, wywierania na rządzących presji i pokazywania swojej siły, czyli przeliczenia się.

Problemem PiS i oznaką jego ewentualnej słabości nie jest zatem sam fakt, że protesty organizuje. Problemem jest, że opozycja nie posiada klucza – a nawet nie próbuje go chyba znaleźć – do przezwyciężenia blokującego jej szanse na zwycięstwo głębokiego podziału plemiennego.

Dlatego właśnie protest – jak choćby ostatni marsz 13 grudnia – nie staje się narzędziem mobilizowania nowych wyborców, niezbędnych do wygrania wyborów w takiej proporcji, aby móc sprawować władzę, a jedynie środkiem umacniania już przekonanych, którzy i tak pójdą zagłosować.

Ten akurat przykład można uznać za sztandarowy ze względu na ostry przekaz, na który w tamtym momencie postawił Jarosław Kaczyński, mówiąc o „sfałszowanych wyborach", a zarazem nie dysponując...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10033

Wydanie: 10033

Spis treści
Zamów abonament