Cała prawda o górnictwie
W latach 2000–2013 polskie górnictwo węgla kamiennego wpłaciło do państwowej kasy 91 mld zł, a otrzymało dotacje w wysokości tylko 11 mld – zwraca uwagę prezydent Gliwic.
Górnictwo węgla kamiennego ma w Polsce od lat nieodmiennie złą prasę. Wydarzenia ostatnich dni – protesty pracowników Kompanii Węglowej przeciw ogłoszonemu przez rząd „planowi naprawczemu" spółki wywołały kolejną falę krytyki pod adresem tego sektora. Krytyki sprowadzającej się do stwierdzeń typu „cała Polska dopłaca do górniczych przywilejów".
W mojej ocenie kreowany obecnie wizerunek górnictwa jest szkodliwy nie tylko dla branży i jej pracowników, ale również całego regionu, z którego pochodzę. A sprawa ma kilka aspektów, o których rzadko można usłyszeć.
Nigdy nie byłem zawodowo ani prywatnie związany z górnictwem. Gliwice, choć leżą na Górnym Śląsku, nie są uzależnione od tego sektora przemysłu. Miasto rozwija się również, opierając się na nowoczesnym, tworzonym od podstaw przemyśle wytwórczym z branżą motoryzacyjną na czele, logistyce oraz firmach z branży hi-tech.
Kopalnia Sośnica-Makoszowy, jedna z czterech, które były na rządowej liście do likwidacji, zatrudnia w Gliwicach kilka tysięcy osób. Obecna trudna sytuacja tego zakładu wynika z błędów i zaniechań osób, które nim zarządzały, ale to właśnie załoga może ponieść tego konsekwencje.
Mit nr 1: Nierentowna branża i oczekiwania związkowców
Kiedy w połowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta