Rząd się ugiął przed górnikami
Nawet współpracownicy premier przyznają, że śląskie porozumienie, to doraźny sukces i jeszcze przed wyborami konflikt może wybuchnąć na nowo.
Decydujący wpływ na rozmowy rządu z górnikami miało trzech ludzi, którzy wcale nie uczestniczyli w negocjacjach: lider „Solidarności" Piotr Duda, kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda oraz lider opozycji Jarosław Kaczyński.
Pierwszy z nich – jak wynika z naszych informacji – kilka tygodni temu w dyskrecji skontaktował się z Ewą Kopacz. Zaoferował pomoc w rozwiązaniu narastającego konfliktu w górnictwie, stawiając oczekiwania dotyczące pomocy rządu w kilku innych branżach, w tym w energetyce, zbrojeniówce oraz na kolei.
Dlatego otoczenie pani premier było zaskoczone, że po zaostrzeniu sytuacji na Śląsku Duda wykonał woltę: stał się najbardziej radykalnym działaczem związkowym nawołującym do szerokich protestów.
– Dwa razy wywrócił do góry nogami porozumienie, na które się wstępnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta