Giełda może się okazać bezkonkurencyjna
W ciągu ostatnich trzech lat najwięcej zarobiliśmy na akcjach. Ale mieszanka akcji i obligacji też dała przyzwoite efekty.
cezary Adamczyk
Inwestorzy mogą mieć powody do zadowolenia. Niezła koniunktura zarówno na rynku akcji, jak i obligacji spowodowała, że w ostatnich trzech latach dwucyfrowe stopy zwrotu nie były niczym nadzwyczajnym. Dotyczy to zarówno bezpośrednich inwestycji, jak i poprzez fundusze.
W kolejnych latach raczej należałoby się bardziej zainteresować akcjami. Hossa na rynku papierów dłużnych się kończy, a coraz niższe stopy procentowe i niezłe perspektywy gospodarki powinny przyciągnąć kapitał na giełdę. Głównym czynnikiem ryzyka pozostaje wciąż konflikt na Ukrainie.
Akcje w górę, ale wybiórczo
Bezpośrednie inwestycje w akcje wiążą się, niestety, z bardzo dużym ryzykiem. Dość dobrze pokazuje to zestawienie stóp zwrotu z ostatnich trzech lat. Podczas gdy główne indeksy zyskały na wartości nawet po kilkadziesiąt procent, ceny ponad połowy spółek są dziś niższe niż w marcu 2012 r. W wielu przypadkach inwestorzy stracili prawie cały zainwestowany kapitał. Potwierdza to tezę, że o powodzeniu decyduje dobór akcji do portfela.
Zdecydowanie wygrali inwestorzy, którzy postawili na spółki z sektora drzewnego i papierniczego. Ich indeks, głównie dzięki akcjom Forte, Pagedu i Grajewa, wzrósł o ponad 160 proc. Mimo tak znacznego wzrostu notowań, branża wciąż jest atrakcyjna pod względem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta