Mroczna strona Facebooka
Fałszywe fanpage, spreparowane aplikacje, oszustwa typu: „Gdzie jest moja żona?". Na użytkowników mediów społecznościowych czyha wiele zagrożeń.
BArbara mejssner
Najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy Facebook ma już 1,3 mld użytkowników. Tak wielkie skupisko ludzi ze wszystkich kontynentów to raj dla cyberprzestępców. Niestety, wciąż zbyt mała część użytkowników serwisu zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo są narażeni na spam oraz różne formy ataku.
Najpopularniejsze facebookowe oszustwa można podzielić na dwie główne kategorie. Pierwsza to dość prymitywne mechanizmy bazujące na emocjach. Przeważnie są to fałszywe fanpage i „wydarzenia". Ich administratorzy składają użytkownikom obietnice (np. „dołącz do naszego wydarzenia, polub fanpage i udostępnij wpis, aby wziąć udział w losowaniu nowego iPhone'a") lub żerują na tragedii (fanpage pojawiające się w kontekście np. śmierci znanych osób lub wręcz nawiązujące do akcji pomocy ludziom lub zwierzętom). Administratorzy takich stron „łowią" użytkowników, których mogą potem wykorzystać do różnych celów: od reklamowych, przez nakłanianie do polubienia kolejnych fanpage marek lub produktów (często za kolejną obietnicę bez pokrycia), aż po sprzedaż „dusz" np. na Allegro.
Druga, znacznie bardziej niebezpieczna grupa, to odpowiednio spreparowane aplikacje, które udają portalowe newsy. Ich adresy i publikowana treść zachęcają do kliknięcia. Może to być obietnica „pikantnego" wideo albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta