Najpierw Pekin, potem cały kraj
Zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych ma polepszyć jakość życia obywateli i zbliżyć Chiny do Zachodu.
Pekin wyglądał w poniedziałek nieco inaczej niż zwykle. Przed wejściami do budynków biurowych było znacznie więcej osób palących, w zdecydowanej większości barów nie było już mgły papierosowego dymu, a całe miasta oblepione zostały plakatami o wprowadzonym właśnie zakazie palenia w miejscach publicznych. „Zwalczaj palaczy" – głosiły niektóre z nich.
Poniedziałek był pierwszym dniem bezwzględnego zakazu palenia w biurach, galeriach handlowych, na lotniskach, stadionach, w parkach czy szkołach stolicy. Kary za nieprzestrzeganie wynoszą 200 juanów (ok. 120 zł) dla obywateli oraz 10 tys. juanów dla restauracji i instytucji.
Jeżeli w liczącym 20 mln mieszkańców Pekinie eksperyment się powiedzie, zakaz będzie stopniowo rozszerzany na cały kraj. Wszelkie dotychczasowe znacznie skromniejsze próby zakazu palenia spaliły na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta