Czeski pomysł na polskie jasne pełne

źródło: materiały prasowe

Polacy coraz chętniej sięgają po mniej znane marki piwa

mój Biznes | Ivan i Andrej Chovanec dali drugie życie Browarowi Grybów. Zmienili jego nazwę na Pilsweizer i są o krok od podwojenia przychodów w 2015 roku.

Beata Drewnowska

– Jest to już drugi rok z rzędu, kiedy zwiększamy naszą sprzedaż o 100 proc. – mówi Andrej Chovanec, dyrektor marketingu i członek zarządu Browaru Pilsweizer w Siołkowej w Małopolsce.

Rok 2014 był dla nich przełomowy nie tylko ze względu na rosnące obroty. Udało się im po raz pierwszy wypracować zysk netto. Na plusie byli także w pierwszej połowie 2015 r. Wyniósł 246 tys. zł, przy 2 mln zł przychodów.

Szybki rozwój zapewniają im m.in. nowości. W tym roku wprowadzili np. swoje pierwsze ciemne piwo Femme Fatale. Pojawiły się także Zakopiańczyk, sprzedawany w Zakopanem i okolicach, oraz Piwniczańskie, specjalnie na rynek Piwnicznej-Zdroju. To trunki skierowane do turystów i lokalnych patriotów.

Z miłości do piwa

Nowości będzie więcej. – Planujemy wypuszczenie na rynek piwa górnej fermentacji, na które w ostatnim czasie zapanowała moda – zapowiada Andrej Chovanec.

Pilsweizer będzie także zwiększać skalę dystrybucji. – Nasz plan zakłada stałe rozszerzanie sprzedaży i posiadanie kontrahenta w każdym województwie – zdradza...