Platformo, coś się stało!
Demonizowanie IV RP w chwili, gdy twarzami PO stali się byli członkowie PiS, było zabiegiem tak samo wiarygodnym jak zapewnienia pijanego, że pił tylko wodę gazowaną – pisze publicysta.
Jarosław Makowski
Powiedzmy to wprost: siłę partii poznaje się nie po sukcesach, ale po tym, jak partia radzi sobie z porażkami. To jest pierwszy sprawdzian pokazujący, na ile partia posiada wewnętrzną siłę i determinację do tego, by się odradzać. Co więc dziś może zrobić PO, by z tej gorzkiej lekcji, jaką dostała od wyborców, wyciągnąć trafne wnioski na przyszłość? Zgodnie z zasadą: co nie zabija, to wzmacnia..
Po pierwsze, po każdych przegranych wyborach na ostrzu noża staje kwestia przywództwa. Wybór szefa/szefowej to pierwszy krok, by partia nie rozpamiętywała porażki, ale myślała o przyszłości.
Po drugie, byłoby przejawem nieroztropności, gdyby po ośmiu latach rządów i po przegranych wyborach źródeł porażki partia szukała na zewnątrz. Jeśli nie wiesz, gdzie leży źródło kryzysu, najlepiej spojrzeć w lustro. Rachunek sumienia, po mocnym uderzeniu się we własne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta