Zasady z szuflady
Nowe unormowanie ustroju i organizacji prokuratury nie jest nowatorskie. Stanowi raczej protezę nałożoną – metodą zaiste ortodontyczną: ząb za ząb – na schemat uchylonej ustawy o prokuraturze z 1985 r. sklejoną przeważnie z surowców wtórnych – polemizuje prokurator.
Beata Mik
Jak pamiętamy, wejście w życie ustaw z 28 stycznia 2016 r.: Prawo o prokuraturze (dalej: u.p.p.) oraz przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (dalej: p.w.u.p.p.) przyrównano do zabiegu wstawienia tejże instytucji wybitych ongiś zębów. Ot, i w przestrzeni medialnej rozpanoszyła się figura jurydyczna, o której można by pisać wzajemnie sprzeczne doktoraty. Wszelako jedno wydaje się pewne. Nowe unormowanie ustroju i organizacji prokuratury nie jest bynajmniej nowatorskie. Stanowi raczej protezę nałożoną – metodą zaiste ortodontyczną: ząb za ząb – na schemat uchylonej ustawy o prokuraturze z 1985 r. (dalej: u.p.), sklejoną przeważnie z surowców wtórnych. Poprzednicy zerwali ministrom sprawiedliwości epolety prokuratora generalnego? To ponownie przypniemy. Odcięli prokuraturę od polityki? Scementujemy. Przewrócili prokuratorom w głowach wzmocnieniem gwarancji niezależności? Wydłużymy terminy przedawnienia deliktów dyscyplinarnych. Komuś się nie podoba? Ześlemy tam, skąd głos nie dochodzi. I tak dalej. Co per saldo wyszło, widać gołym okiem.
Wpisywanie się w aurę
Sedno problemu tkwi jednak w tym, że z różnych przyczyn nie każdy chce nowalijki obejrzeć z bliska i ocenić w zgodzie z własnymi zmysłami. Niektórzy wolą powtarzać za innymi, że stało się dobrze, bo skoro zmiany, potrzebne czy tylko dla hecy, to wszędzie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta