Czas zakończyć ten konflikt
Kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego przechodzi do kolejnej fazy.
Mimo zapewnień przedstawicieli aktualnej większości parlamentarnej o braku naruszeń podstawowych wartości demokratycznego państwa prawnego, opartych na przekonaniu, że większość wybrana w demokratycznej procedurze uprawniona jest do wprowadzania każdej zmiany, z punktu widzenia reguł demokratycznego państwa prawnego sprawa przedstawia się jednak zupełnie inaczej. Kiedy się myśli o sporze wokół TK, przypomina się stare porzekadło: gdy jedna osoba mówi, że jesteś pijany, możesz ją zignorować. Gdy słyszysz to od drugiej osoby, warto się zastanowić. Gdy powtarza to trzecia i czwarta, jest to znak, by wrócić do domu i w żadnym razie nie należy ich obrażać.
Wprawdzie jesteśmy pełni wiary w trzeźwy ogląd strony rządowej sytuacji wokół TK, jednak kolejna opinia krytyczna w tej sprawie – tym razem Komisji Europejskiej – każe nam się chwilę zastanowić. Do tej pory krytyka płynęła od Komisji Weneckiej, ze strony KRS, NRA, wydziałów prawa czołowych uniwersytetów, stowarzyszeń sędziowskich, wybitnych przedstawicieli nauki prawa oraz – co najważniejsze – z mających moc ustawy orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Zbyt dużo, by to lekceważyć.
Wspomniana opinia Komisji Europejskiej to pierwszy krok w trójstopniowej procedurze „ochrony państwa prawnego w UE" umożliwiający unijną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta