Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielka Brytania mniej ważna niż Meksyk

15 czerwca 2016 | Rzecz o polityce | Anna Słojewska
Odzyskać niezależność od Brukseli, ale zachować przywileje w kontaktach z UE? To się może Brytyjczykom nie udać.  Na zdjęciu lider eurosceptyków Nigel Farage
autor zdjęcia: Justin Tallis
źródło: AFP
Odzyskać niezależność od Brukseli, ale zachować przywileje w kontaktach z UE? To się może Brytyjczykom nie udać. Na zdjęciu lider eurosceptyków Nigel Farage

Zwolennicy Brexitu liczą na status byłego członka Unii. Prawnie to trudne, politycznie – ryzykowne

Korespondencja z Brukseli

Pozwólcie Wielkiej Brytanii odejść w pokoju – zaapelował na łamach dziennika „Financial Times", biblii eurokratów, jego uznany publicysta Wolfgang Munchau. Pisze o pokusie odegrania się na krnąbrnych Brytyjczykach (żywej we Francji), do której dochodzi przekonanie, że im bardziej utrudni im się życie po wyjściu z UE, tym bardziej zniechęci się innych do naśladowania Brexitu.

Munchau argumentuje, że to zła strategia i należy jak najlepiej ułożyć relacje UE–Wielka Brytania i dać Wyspiarzom dobrą ofertę. To jednak będzie bardzo trudne. Jest wiele modeli relacji UE ze światem zewnętrznym, ale żaden z nich nie gwarantuje krajowi trzeciemu lepszego traktowania, niż mają zapewnione państwa członkowskie. A tego zdają się oczekiwać zwolennicy Brexitu.

Czas na dyplomację e-mailową

W debacie o opuszczeniu Unii przez Wielką Brytanię najczęściej wymienia się model zakładający członkostwo w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) razem z Norwegią, Islandią i Liechtensteinem. Miałoby ono pozwolić Wielkiej Brytanii na uczestnictwo we wspólnym unijnym rynku, którego korzyści są oczywiste nawet dla eurosceptyków, bez konieczności angażowania się w polityczną integrację. Taki model ma jednak cechy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10471

Wydanie: 10471

Spis treści
Zamów abonament